Pojawił się kolejny temat dotyczący zaginięcia Iwony Wieczorek. Tym razem sprawa dotyczy jednego pracownika ze śmieciarki a dokładniej mówiąc, pracownika kierowcy.
Kolejny temat z takimi wnioskami lub przypuszczeniami, można tu przeczytać:
https://wiadomosci.wp.pl/zaginiecie-iwony-wieczorek-mocne-wyznanie-kierowcy-smieciarki-musze-przekonywac-ze-nie-jestem-morderca-6193242527372929a
Co nowy temat, który dotyczy zaginionej Iwony, to kolejne złe przypuszczenia, choć nie wykluczone, że ten pracownik mógł widzieć dziewczynę na tym nagraniu, ale jak już pisałem i to wiele razy, nie jest to Iwona Wieczorek.
I tak zastanawiam się, czy nie lepiej, aby czytelnicy zgłaszali ten blog do dziennikarzy, telewizji? Co by to dało? Pewnie nic. A jaki może być kolejny temat o Iwonie? Tego też nikt nie wie a możemy się tylko domyślać.
A może wszystkie tropy jakie pod uwagę wzięła policja są błędne. Kim jest ojczym Iwony, czemu siostra Iwony zamieszkała z dziadkami, a nie z matką, siostrą i ojczymem. Według mnie Iwona dotarła do domu, a w klubie wcale nie pokłóciła się ze znajomymi, tylko ^rodzice^ kazali jej wracać natychmiast do domu. Matka Iwony mówiła, że ona była dumna i butna. Być może ojczym który zeznał, że nie spał i słyszał rozmowę Adrii i Iwony (myślał, że rozmawiają face t oface), a rzekomo to Adria rozmawiała z Iwoną przez telefon) postanowił dać gówniarze nauczkę (bo była pod wpływem alkoholu, stwarzała ciągłe problemy jemu i jej matce), wyszedł na klatkę schodową, uderzył ją w twarz, ona nieszczęśliwie upadła, rozbijając sobie głowę o schody,zawlókł ciało do piwnicy i zastraszył jej towarzystwo wpajając im historyjkę o kłótni i wyjściu z lokalu (do tej pory brak spójnej odpowiedzi o co się pokłóciła Iwona z Adrią). Nie wiadomo czy sprawdzono mieszkanie pani Wieczorek, klatkę schodową, piwnicę i samochód,co robił ojczym następnego dnia, gdzie logował się jego telefon. Ciekawe?
OdpowiedzUsuńRęcznik wygląda na idiotę i alkoholika, nie sądzę aby on jej coś zrobił, bo ciało znalazłoby się następnego dnia, bo tacy ludzie mordują i uciekają, zrobił to ktoś z najbliższego otoczenia, ukrył ciało i zastraszył wszystkich.
OdpowiedzUsuń