środa, 11 sierpnia 2010

Ostatni ślad Iwony Wieczorek mógł być wcześniej!?

Wpis został poprawiony!
Ostatni ślad media pokazują na wejście  63(wejście na plażę), tylko kilka metrów dalej, przypomnę, że po drodze Iwona mijała kilka wejść na plażę. Dobra, a jaka jest prawda, i jakim cudem ostatnia rozmowa była o 3:30? przy wejściu 63? A jeszcze inne portale piszą o 3:45? Tak szybko szła?
Przeanalizowałem i proszę bardzo:
                                                                                                                                                                           
 Jak widać coś jest nie tak, ale powoli. Iwona wyszła z Krzywego domku ok.3:00 idąc ulicą Monte Cassino, dochodząc do ulicy Grunwaldzkiej, następnie mijając Sanatorium mija zaledwie 7 minut, ponieważ o 3:07 zarejestrowała ją kamera to w przeciągu 23 minut doszła do Jelitkowa aż do wejścia 63? Jeżeli naprawdę była widziana, choć w to wątpię, a kamera z bacowka zarejestrowała o 4:12, to wynika z tego, że na pewno na monitoringu nie było Iwony Wieczorek!!!

Prosty rachunek, spoglądając na mapkę i mierząc odległość od Krzywego domku, która wynosi 7 min, do  wejścia na plażę oraz mijając  pasy na ulicy (zakładam, że to Iwona Wieczorek była  widziana przed sanatorium) musiało już dawno minąć 30 min, i wtedy mogła wyjść na plażę oraz w tym momencie był ostatni sygnał z telefonu komórkowego. Jak podaje jeden portal, ostatni sygnał był przy wejściu 3 na sopocką plażę, wtedy musiała być godzina 3:30 info : http://www.trojmiejska.info/?p=346
Na to wychodzi że, 3 wejście od mola. I to jest różnica! Poniżej mapka z wejściami na plażę, gdzie mogla wyjść Iwona.


4 komentarze:

  1. A może ktoś ją podwoził ten kawałek...

    OdpowiedzUsuń
  2. A które to jest to 3 wejscie na plaże przy jakiej ulicy, skoro o 3.30 była przy 3 wejsciu to dlaczego o 4.12 nie mogła być przy 63 wejsćiu w jelitkowie ??

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzisiaj już wiadomo , a już na pewno dla mnie co się stało że Iwona szła za długo o 21 min. Szkoda że wtedy 11.08.2010 r. nikt nie pomyślał że Policja sprawę chce zatuszować. A odpowiedź gdzie została napadnięta po raz pierwszy i straciła 21 minut i 7 sekund z którego uciekła i czemu leży w Sopocie wzdłuż plaży. Ja już wiem w którym wejściu na plażę Sopot. Wystarczyły dokładne obliczenia co do metra i sekund.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzisiaj już wiadomo , a już na pewno dla mnie co się stało że Iwona szła za długo o 21 min. Szkoda że wtedy 11.08.2010 r. nikt nie pomyślał że Policja sprawę chce zatuszować. A odpowiedź gdzie została napadnięta po raz pierwszy i straciła 21 minut i 7 sekund z którego uciekła i czemu leży w Sopocie wzdłuż plaży. Ja już wiem w którym wejściu na plażę Sopot. Wystarczyły dokładne obliczenia co do metra i sekund.

    OdpowiedzUsuń